Rekolekcje wspólnot OCDS z Katowic-Śródmieścia i Pszczyny
Na rekolekcje w dniach 8-10 września obie wspólnoty przybyły do niezwykle urokliwego miejsca, jakim jest klasztor karmelitów bosych w Zawoi-Zakamieniu. Klasztor jakby zawieszony między niebem a ziemią, z widokiem na górskie pasma Policy i Babiej Góry. W tej scenerii przebiegały nasze rekolekcje, a tematem ich były Cnoty teologalne – klucz pięknych relacji. Naszym rekolekcjonistą był O. Piotr Zerzucha. Jak stwierdził na wstępie, Cnoty teologalne – klucz pięknych relacji to temat – rzeka i rzeczywiście, jego słowa spływały do naszych serc wartkim strumieniem. Aby dobrze przygotować się do rekolekcji wzięliśmy udział w nocnym czuwaniu przed Najświętszym Sakramentem – osobista rozmowa z Jezusem pod natchnieniem Ducha Świętego zawsze dotyka serca i umacnia powołanie. Konferencje O. Piotra obok aspektu religijnego miały też wymiar psychologiczny i filozoficzny. Żyjemy na styku ducha i materii, zbudowani z tych samych atomów co zwierzęta, ale obdarzeni nadprzyrodzoną łaską Bożą, dzięki której możemy kochać, stworzeni z miłości i do miłości. Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek mógł stać się Bogiem – mówił O. Piotr. Przez miłość rozwijamy się, służymy dobru drugiego człowieka. Miłość ma dwa skrzydła: afirmację i wymagania. Bez wymagania nie będzie doskonała, bo Jezus naucza i nakazuje. Tylko miłość daje prawdziwy pokój emocjonalny. Trzeba kochać samego siebie. Kto nie kocha siebie w pozytywnym ujęciu miłości odrzuca Stwórcę. Ludzka psychika jest jak morze – nie widać głębi, ale widać fale, fale emocji. O. Piotr nakreślił nam sylwetkę „ja prawdziwego” i „ja fałszywego” , które może mieszkać w człowieku. „Ja fałszywe” stara się zawładnąć drugim człowiekiem, nieustannie domaga się uznania i poważania, nie znosi poniżenia, ma zawsze rację, a jeśli nie, to reaguje agresją lub wycofaniem. Jeśli „ja fałszywe” nie obumrze w nas to człowiek nie jest zdolny do miłości. Aby uwolnić się od „ja fałszywego” potrzebna jest determinacja i praca nad sobą. Wspaniała letnia pogoda i piękno beskidzkiej przyrody zachęciły nas do odbycia dłuższego spaceru. Mieliśmy to szczęście, że był z nami botanik, który chętnie pokazywał nam i nazywał różne nie zawsze znane drzewa i rośliny. W ramach pogłębienia relacji obu wspólnot zorganizowaliśmy „radosny wieczór”. Ciepły wieczór, wygwieżdżone niebo i piękna okolica sprzyjały romantycznej atmosferze. Zgodnym chórem, pod przewodnictwem O. Piotra śpiewaliśmy do późnych godzin pieśni patriotyczne, śląskie i biesiadne. Ostatni dzień, niedziela, był dla nas bardzo uroczystym dniem. Rano odmówiliśmy Jutrznię, a po niej uczestniczyliśmy w Mszy Świętej. Specjalną okazję do świętowania miała wspólnota z Pszczyny – siostra Helena Klimek od Ducha Świętego złożyła przyrzeczenia definitywne. Podniosły nastrój dopełniły hymny Te Deum i Flos Carmeli. Na zakończenie przy wspólnej kawie i cieście wymieniliśmy nasze spostrzeżenia i przeżycia z przebytych rekolekcji, które wyzwoliły w nas wiele emocji i dużo nas nauczyły rzucając światło na relacje własne i wspólnotowe. Spotkanie zakończyły podziękowania i sesja fotograficzna obu wspólnot.